Krystyna Siesicka
Krystyna Siesicka urodziła się 22 listopada 1928 r. w Dęblinie, a zmarła 3 lipca 2015 r. w Warszawie. Jej ojciec był z zawodu lotnikiem, a matka zajmowała się domem. W młodości ukończyła Studia Dziennikarskie ANP w Warszawie. Redagowała również czasopismo ,, Horyzonty Techniki. W późniejszym czasie zajęła się pisaniem felietonów do gazety ,, Kobieta i życie". Była prozaikiem i autorką książek dla młodzieży. Jej znanymi utworami literackimi są ,, Zapałka na zakręcie" z roku 1966, ,, Beethoven i dżinsy" z roku 1968, ,,Słoneczny, ranek" z roku 1974, ,, Nieprzemakalni" z roku 1980, ,, Gorzkie, słodkie pocałunki" z roku 2002 oraz wiele, wiele innych. W swojej twórczości zajmuje się sprawami młodych ludzi. Opowiada o ich radościach, smutkach, kłopotach i intensywnych doznaniach uczuciowych. Krystyna Siesicka była laureatką nagród:
Cytaty Krystyny Siesickiej:
,, Człowiek to rzeczownik, a rzeczownikiem rządzą przypadki."
,, Najgorsze są niepotrzebne spotkania."
,, Nic z tego, wracają tylko chwile. I najczęściej nieruchome jak zdjęcia. Tęsknota za nimi jest jak krzyk."
,, Żeby nie wiem jak człowiek był twardy, to z każdego uczucia coś w nim zostaje, uczy się czegoś, czego dawniej nie umiał, raz to jest dobre, raz nie. I z siebie też coś komuś zostawia w spadku."
,, Ludzie są jak wiatr. Jedni lekko przelecą przez życie i nic po nich nie zostaje, drudzy dmą jak wichry, więc zostają po nich serca złamane, jak jakieś drzewa po huraganie. A inni wieją jak trzeba. Tyle, żeby wszystko na czas mogło kwitnąć i owocować. I po tych zostaje piękno naszego świata..."
,, Ile wielkich spraw w życiu człowieka zależy od maleńkich, niedostrzegalnych nieomal decyzji."
,, Nie lubię takich ludzi, którzy robią łaskę, że żyją!"
,, Dlaczego można powtórzyć zapamiętaną melodię, a nie można zapamiętanego śmiechu? "
,, Kiedy wychodziłam za niego za mąż, doprawdy, kochałam tylko jego. A teraz on wymaga, żebym kochała także jego guziki, oczywiście te oderwane! I dolegliwości dwunastnicy! I drugie śniadania, o których szykowaniu zawsze zapominam zupełnie niechcący! Wczoraj przyszedł do mnie z guzikiem od marynarki. Guzik miał w ręku, rozumiesz? I ja mu powiedziałam, żeby poszedł do babuni. Piotr się wściekł. Mówi, że on nie ożenił się z babunią, tylko ze mną! Że to chyba rzeczywiście była pomyłka, bo babunia bardziej dba o niego niż ja! Że on też ma ambicję, i nie będzie latał z byle guzikiem do babuni wtedy, kiedy ja mogłabym przyszyć ten guzik bez żadnego gadania! Najgorsze jest to, że Piotr ma rację. Kiedy się wychodzi za mąż, trzeba kochać guziki swego męża i jego dwunastnicę. Z całą pewnością - trzeba! I ja na pewno kochałabym to wszystko w Piotrze, gdybym nie pokręciła zaraz na początku. A ja pokręciłam, bo jak się ma dziewiętnaście lat, to człowiek nie myśli o guzikach i dwunastnicy, bo wcale nie wie, że to się mieści pod jednym słowem - miłość. "
,, Ja nie kocham słowami. Nie lubię słów, niektóre są chyba tylko po to stworzone, żeby je cofać. Między innymi po to stworzone jest "kocham"."
,, Dlaczego życie nie jest snem z którego można się obudzić?"
,, (...) dopóki człowiek potrafi się śmiać sam do siebie, dopóty jest z nim wszystko w porządku."
,, Bez drobiazgów można żyć, bez ludzkiej przyjaźni - trudniej."
,, Jeżeli chcesz, żeby twoje życie było piękne, może takie być. Przecież to ty sam je układasz, nie?"
,, Z pogodą to jak z humorem, właściwie nigdy nie wiadomo, kiedy się zmieni i do jakiego stopnia."
,, Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną..."
,, I przyszło mi do głowy, że w życiu też nie powinien się liczyć styl, tylko barwa."
,, Nie można kogoś okłamywać niechcący. Jeżeli niechcący wprowadziło się kogoś w błąd, to nie jest żadne okłamywanie, tylko niefortunna pomyłka."
,, Wspólne życie to wspólny dom, wspólne zakupy, wspólne marzenia, ale przecież także i to... mój domowy pantofel pod jego tapczanem. Niby prozaiczna rzecz, a przecież zamyka się tu cała poezja."
,, Są meble, które przeszkadzają i są meble niezbędne! To tylko od ciebie zależy, jakim meblem się staniesz."
,, Ja kochałam mamę okrężnymi drogami. "
,, Dopóki miłość pozostaje niemożliwa do opisania, dopóty jesteśmy ludźmi, a nie tylko mieszaniną kodu genetycznego, fizjologii, skoków adrenaliny i Bóg wie czego jeszcze! i nie mieszajmy liter alfabetu z miłością, bo zepsujemy albo miłość albo alfabet."
,, Zostanie ślepa jak kot, któremu natura nie pomogła w porę otworzyć oczu."
,, "To" jest niezwykle pojemnym słowem [...], wszystko się w nim mieści, wszystko da się w nim upchnąć."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz