wtorek, 18 sierpnia 2015

I nadszedł czas, aby zakończyć wspaniałą przygodę z trylogią Arkadego Fiedlera... :(
Przeczytałam dzisiaj ostatnią książkę z tego zbioru, pt.,, Biały Jaguar". Cóż.. Pewnie się nie zdziwicie, że napiszę Wam, że również trafiła ona do mego serca. Jak dwie poprzedniczki, to i trzecia następczyni koniecznie! :)
Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją na temat tejże powieści.

Ostatnia bitwa z Akawojami przyniosła wiele radości, ale też i smutku...
Zginęło wielu wojowników z załogi Johna Bobera, lecz szczep musiał się z tym liczyć podczas tych okropnych wydarzeń ostatniego czasu. Życie wróciło do normy, wszyscy egzystowali jak dawniej. Wydawało się, że już nic nie zakłóci ich spokoju, ale jednak..
Nad Orinokiem pojawili się niespodziewani ludzie, Hiszpanie. Nie przybyli oni w złych zamiarach (na szczęście!), lecz z zaskakującym błaganiem o pomoc zwrócili się do Białego Jaguara (znając jego reputację oraz wpływy wśród mieszkańców i tubylców w Wenezueli . Podanie dotyczyło tego, żeby J. Bober popłynął razem ze swoją armią do holenderskiego gubernatora, nad ujście rzeki Essequibo i przekonał go, by nie zsyłał już więcej swoich krwiożerczych sojuszników na słabszych Indian, w celu łapania ich na niewolników. 
Wenezuela była źródłem kolonii hiszpańskich, dlatego ich przedstawiciele nie chcieli, żeby Holendrzy zagarniali ich tereny i przeszkadzali im w rozwijaniu kraju. Gdyby misja się powiodła i sojusznicy gubernatora zaprzestaliby porywania niewolników, to również przyniosłoby to korzyści dla ludności rdzennej. Po wysłuchaniu prośby Hiszpanów, Bober zgodził się pomóc.
 Na dzień przed wyjazdem okazało się, że jego młoda żona  Lasana jest w ciąży i wkrótce urodzi mu synka. Białemu Jaguarowi zrobiło się ciepło i przyjemnie na duszy, oraz zmotywowało go to, żeby nikogo nie zawieść.
 Po przybyciu do kolonii Holendrów, załoga Bobera dostała ogromnego szoku, widząc na własne oczy, jak Holendrzy torturują z zimną krwią (podpalają po kolei różne części ciała, biją tęgo biczami po trzysta razy na oczach wszystkich, nawet dzieci, itp.)  niewolników, którzy zostali złapani przez Karibów w czasie ucieczki z łagrów. John oraz Indianie na zawsze zapamiętają tych okrutników, jako straszne bestie, nie gorsze od Karibów!
 Gdy okazało się, że gubernatora nie ma w swej siedzibie, dowódca postanowił przybyć za miesiąc. Nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, jak wszystkie ich plany odwrócą się do góry nogami...
Odnalezienie zwłok dwóch Warraułów ze swojej załogi i odkrycie, że Karibowie są mordercami, motywuje Białego Jaguara i jego armię do wybicia wszystkich tychże złoczyńców oraz zniszczenia holenderskich plantacji trzciny cukrowej (po przekonaniu się, jak Holendrzy okrutnie traktują swych niewolników), a przy tym uwolnienia torturowanych Murzynów i Indian. Czy cały plan się powiedzie? Czy nikt nie dowie się o tożsamościach załogi Białego Jaguara? Czy powróci on jeszcze do przyszłego synka i żony? Przekonajcie się o tym w książce, pt.,, Biały Jaguar"!
Ostatnia część trylogii A. Fiedlera ujęła mnie za serce! Wyjątkowo przeczytałam ją od deski do deski! Zwróciłam uwagę na wątek o ciąży Lasany, ponieważ bardzo zaciekawiłam się, czy John Bober sprosta obowiązkom ojca i poradzi sobie z wychowywaniem swojego syna zgodnie również z tradycjami indiańskimi, ale jestem pewna, że doskonale odnajdzie się w roli taty gdyż jest wspaniałym dowódcą i mężem.
Podsumowując całą trylogię, uważam, że konikiem Fiedlera są barwne, dokładne i plastyczne opisy pięknych, tajemniczych puszczy, dżungli i wysp. Autor nie zapomniał również o niebezpieczeństwach panujących w tych równikowych rajach i opisy ich napełniały mnie niekiedy trwogą.
Wybijanie Karibów i innych niebezpiecznych szczepów było częstym wątkiem, wokół którego skupiała się akcja trzech książek. Opisy brutalnych morderstw wcale mnie nie straszyły oraz nie zniechęcały do dalszego konsumowania tych wspaniałych utworów literackich. Uważam, że ludzie pozbawiający życia swoich braci są okrutnymi bestiami. Każdy ma prawo do życia. Myślę, że dobrze się stało, że w końcu dosięgła ich sprawiedliwość ze strony szczepu i sojuszników Białego Jaguara. Niestety nie ma wytłumaczenia na to, skąd wzięło się zamiłowanie Karibów do ludzkiego mięsa oraz mordowania z zimną krwią niewinnych ludzi. Podobnie jest z dziewiczą dżunglą, która skrywa ogrom zagadek i nieodgadnionych tajemnic.

Ocena ,, Białego Jaguara": 31/10

I jeszcze specjalne podziękowanie ode mnie!

Wiem, że autor Arkady Fiedler nigdy nie zobaczy już tego, co teraz napiszę, ale chc=ę koniecznie to wyrazić. :)
- Dziękuję Panu za to, że stworzył Pan tę wspaniałą trylogię, z której można wyciągnąć wiele morałów. Jednym z nich jest to, żeby zawsze kochać i dbać o swoich najbliższych, a jeśli przyjdzie taka konieczność, aby ich bronić przed groźnym niebezpieczeństwem, to bronić ich zaciekle, walczyć o życie najukochańszych nam osób, choćby nie wiadomo co się miało stać! Jeszcze raz, dziękuję!!!
Moje trzy miłości!



Koniecznie przeczytajcie tę trylogię!
Sprawi to Wam ogromną przyjemność!
Na pewno kiedyś powrócę, do tych książek, ale czas wybrać się w kolejną podróż...
Kierunek - ,, Jeżycjada'' M. Musierowicz!
Pozdrawiam, buziaczki! :*
Verka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz