piątek, 28 sierpnia 2015

3.
KWIAT KALAFIORA, MAŁGORZATA MUSIEROWICZ



Akapit Press
Liczba stron: 178
,, Kwiat kalafiora" opowiada o losach rodziny Borejków, a dokładniej jej członkini, siedemnastoletniej Gabrysi. Ma ona trzy młodsze siostry: czternastoletnią Idę, siedmioletnią Natalię  oraz pięcioletnią  Patrycję. Akcja powieści rozgrywa się w okresie świątecznym, zimowym.
Podczas zabawy na imprezie sylwestrowej u kuzynki Joanny, Gabrysia dostaje niespodziewany telefon. W słuchawce słychać rozpłakaną i roztrzęsioną Idę, która oznajmia, że mamę zabrało pogotowie. Gabriela bez chwili wahania jedzie do domu, uspokaja młodsze siostrzyczki i natychmiast jedzie do szpitala. Okazuje się tam, że mama przeszła pomyślnie operację usunięcia wrzodu żołądka, lecz przez dłuższy czas będzie musiała zostać w szpitalu i przechodzić rehabilitację. Oznacza to, że na barkach siedemnastolatki będzie spoczywał obowiązek sprawowania opieki nad domem, ponieważ jest najstarsza z sióstr Borejkównych, a jej ojciec zachowuje się nadal jak dziecko..
Gabrysia zakłada również grupę ESD - Eksperymentalny Sygnał Dobra wspólnie ze swoimi przyjaciółmi: Anielą, Robertem, Pawłem i Danką ( ,, Kłamczucha"). Przeznaczeniem grupy jest sprawdzanie, jaka jest reakcja ludzi na uśmiech obcej osoby. Tak więc każdy przedstawiciel musi uśmiechnąć się do przypadkowego człowieka na ulicy. Później wszyscy zapisują, ile osób odpowiedziało uśmiechem, zdumieniem albo obojętnością i analizują w ilu osobach znalazł się chociaż maleńki okruch dobra. Niestety oschła i niesympatyczna sąsiadka Szczepańska, ( która słyszy wszystko przez dziurę w ścianie ) donosi dyrektorowi licealistów, że założyli oni nielegalną grupę LSD, zajmującą się handlem narkotyków..
Książka bardzo przyjemna i odstresowująca. Przy okazji wypowiem się na dość trudny temat..
Większość młodzieży nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ciężki obowiązek spoczywa na matce, która zajmuje się domem i wychowaniem swoich dzieci na porządnych ludzi. Niestety nastolatkowie nie umieją zazwyczaj tego trudu rodzicielki docenić. Kiedy pojawia się naprawdę okropna sytuacja, mama zachoruje, czy trafi do szpitala, to nie ma nikogo, kto mógłby pomóc w obowiązkach domowych i nikt się do tego nie kwapi.. I powstaje pytanie: kto to zrobi?
Drodzy młodziankowie, przecież chyba nie Duch Święty?..
Dlatego ta książka idealnie pokazuje, jak siedemnastolatka postawiona w sytuacji bez wyjścia musi jakoś uporać się z pracą, z którą nigdy nie miała do czynienia..
Gdy nastolatkowie przeczytają tę powieść, to dowiedzą się czym naprawdę jest ciężkie życie, a nie będą rozpaczać, że nie mają markowych ciuchów, czy nie lubi ich jakiś nauczyciel. Uważam, że książka jest świetna. Polecam! :)
Ocena: 10/10 :)
Kolejna recenzja będzie dotyczyła czwartej ,, Idy sierpniowej".
Pozdrawiam, dobranoc! :*

Verka




wtorek, 25 sierpnia 2015

2.
KŁAMCZUCHA, MAŁGORZATA MUSIEROWICZ


 
Nasza Księgarnia
 
Liczba stron: 222
 
Drugą częścią  Jeżycjady jest powieść, pt.,, Kłamczucha". Poznamy w niej nową bohaterkę, piętnastoletnią Anielę Kowalik. Mieszka ona w Łebie. Pewnego razu na plaży spotyka pięknego blondyna o urodzie rzymskiego boga, Pawełka i od razu zakochuje się w nim z wzajemnością. Po jego wyjeździe z nadmorskiego miasteczka, Aniela postanawia przeprowadzić się do Poznania, rodzinnego miasta ukochanego. Dziewczyna zrobi wszystko, aby być cały czas blisko niego..
Panna Kowalikówna, aby osiągnąć swoje cele, rzadko kiedy podąża uczciwą drogą, lecz zbacza z trasy i idzie skrótem. Jednym słowem mówiąc jest bardzo skłonna do kłamstw.
Przypadkowo zatrudnia się u mamy Pawła (na początku nie mając o tym pojęcia) jako Franciszka Wyrobek, pomoc domowa. Oszukuje wszystkich dookoła, pracuje i przy okazji obserwuje życie chłopaka. Dowiaduje się, że w jego towarzystwie często obcuje poetka Danka. Jest ona w niego szaleńczo zapatrzona, a Pawełkowi podoba się to. Anielo - Frania odczuwa silną presję konkurencji...
Czy Pawełek jest szczery w uczuciach wobec Anieli ,, Frani"? Czy pozna w niezadbanej i niechlujnej Franciszce Wyrobek piękną Anielę, miłość ze słonecznej Łeby? Przekonajcie się o tym w książce!
 
Powieść ta przypadła mi do gustu. Jest ona niezwykle humorystyczna, zabawna, ponieważ czytając ją, często się śmiałam. Kiedy Aniela znajdowała się w sytuacji, gdzie musiała się tłumaczyć, bawiły mnie kolorowe, wręcz głupie kłamstewka, które przychodziły jej do głowy. Dziewczyna jest świetną aktorką, doskonale sprawdza się w tej roli. Muszę pochwalić, że autorka Musierowicz wspaniale przedstawiła w książce życiową sytuację, kiedy to dziewczyny zakochane do bólu, mogą zrobić wszystko dla swoich ukochanych. Książka, strzał w dziesiątkę! Gorąco polecam!
Ocena: 10/10 :-)
 
Za niedługo pojawi się recenzja trzeciej książki cyklu Jeżycjada, pt.,, Kwiat kalafiora"
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim miłego popołudnia! :)
 
Verka

niedziela, 23 sierpnia 2015

1.
SZÓSTA KLEPKA, MAŁGORZATA MUSIEROWICZ


 
Akapit Press
 
Liczba stron: 188
 
Już czas rozpocząć nową przygodę z Jeżycjadą, cyklem powieści dla młodzieży, autorstwa Małgorzaty Musierowicz! Podejrzewam, że ktoś z moich czytelników może być zainteresowany pochodzeniem nazwy tego tomu, dlatego na wstępie wyjaśnię. W Poznaniu znajduje się dzielnica Jeżyce, miejsce, gdzie rozgrywa się w większości akcja wszystkich powieści. To ona zainspirowała profesora Zbigniewa Raszewskiego, przyjaciela autorki, który wymyślił tę ciekawą nazwę. Koniec wyjaśnień, czas zaczynać! Na pierwszy ogień idzie ,, Szóstka klepka"!
Książka opowiada o losach szesnastoletniej Cesi - Cielęciny (od imienia Celestyna), która jest mocno zakompleksioną nastolatką. Uważa, że jest bardzo gruba, brzydka i, że nikt jej nigdy nie pokocha.. A jednak się myli.. Spotyka przystojnego brodacza na ulicy i tak zaczyna się ich romans. Chodzą wspólnie do kina, na spacery do parku i są szczęśliwi. Tylko jednej osobie nie podoba się ten związek, mrukowatemu koledze Cesi z klasy... Czy jest to prawdziwa miłość do brodacza, czy fikcja?
Na dodatek nauczyciel nakazuje Cielęcinie wyciągnąć koleżankę Danusię ze szkolnych tarapatów. Ma ona same dwóje i nie przejmuje się tym, że może nie zdać do następnej klasy. Celestyna jednak nie wie, że Danka posiada niezwykły talent, przez co nie ma czasu na naukę..
 
Książka bardzo mi się spodobała. Czyta się ją błyskawicznie, z przyjemnością. Uwielbiam powieści dla młodzieży, ponieważ opisują one problemy, z którymi stykają się nastolatkowie (czasem w humorystyczny sposób) i podają rozwiązania, jak sobie z nimi radzić. Wszystkie postacie mnie zaciekawiły. Czytając tę książkę, ma się wrażenie, że przeżywamy różne wydarzenia wspólnie z bohaterami, że jesteśmy pośród nich. Dodam, że przeczytałam już tę powieść trzy razy, dlatego mogę z czystym sercem polecić. Gdy Ci się nudzi, sięgnij po tę książkę!
 
Ocena: 10/10 :)
 
Za niedługo pojawi się kolejna recenzja na temat drugiej części cyklu, pt.,, Kłamczucha".
Dobranoc :*
 
Verka


piątek, 21 sierpnia 2015

Moi kochani czytelnicy! Chciałam Wam bardzo podziękować za te ponad 1000 wyświetleń! To jest dla mnie ogromny zaszczyt. Czuję, że moja praca nie poszła na marne i doceniliście ją, dziękuję! Dzięki temu napełniła mnie dobra energia i zapewniam, że posty staną się jeszcze bardziej dla Was atrakcyjne. Bądźcie dalej przy mnie i sprawmy, że ten blog będzie jeszcze lepszy! Życzę dobrego snu i obiecuję, że jutro pojawi się piękna recenzja na temat I cz. ,, Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz, pt. ,, Szósta klepka". Buziaki! :*

 

 +

wtorek, 18 sierpnia 2015

Oto nasza duma, czyli polscy laureaci Nagrody Nobla!


1)

Imię i nazwisko: Henryk Sienkiewicz
Rok przyznania Nagrody Nobla: 1905
Docenione dzieło: ,, Quo vadis" (1896 r.)



 
 
 
2)

Imię i nazwisko: Władysław Reymont
Rok przyznania Nagrody Nobla: 1924
Docenione dzieło: ,, Chłopi" (1909 r.)





 
 
3)
 
Imię i nazwisko: Czesław Miłosz
Rok przyznania Nagrody Nobla: 1980
Docenione dzieło: -
Doceniono jego całokształt twórczości, z czego najsłynniejszymi dziełami są:
- ,, Dolina Issy" (1955 r.)
- ,, Zniewolony umysł" (1953 r.)
- ,, Ziemia Ulro" (1977 r.)



 
 
4)

Imię i nazwisko: Wisława Szymborska
Rok przyznania Nagrody Nobla: 1996
Docenione dzieło: -
Doceniono pisarkę za ,, poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi wyjść na światło we fragmentach ludzkiej rzeczywistości"
Najsłynniejsze wiersze to:
- ,, Dlatego żyjemy" (1952 r.)
- ,, Pytania zadawane sobie" (1954 r.)
- ,, Wołanie do Yeti" (1957 r.)
- ,, Sól" (1962 r.)
- ,, Sto pociech" (1967 r.)
- ,, Wszelki wypadek" (1972 r.)
- ,, Wielka liczba" (1976 r.)
- ,, Ludzie na moście" (1986 r.)
- ,, Koniec i początek" (1993 r.)

 
- Dziękuję wszystkim laureatom Nagrody Nobla za tak wspaniałe utwory literackie jakie stworzyliście oraz za to, że rozsławiliście nasz ukochany kraj, Polskę!
Jesteście naszą dumą, dziękuję! :)
 
 
Oto Nagroda Nobla:
 
 
 
Napiszcie pod tym postem, kogo twórczość cenicie najbardziej. :)
Życzę dobrej nocy, buziaczki :*
 
 
 


 
I nadszedł czas, aby zakończyć wspaniałą przygodę z trylogią Arkadego Fiedlera... :(
Przeczytałam dzisiaj ostatnią książkę z tego zbioru, pt.,, Biały Jaguar". Cóż.. Pewnie się nie zdziwicie, że napiszę Wam, że również trafiła ona do mego serca. Jak dwie poprzedniczki, to i trzecia następczyni koniecznie! :)
Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją na temat tejże powieści.

Ostatnia bitwa z Akawojami przyniosła wiele radości, ale też i smutku...
Zginęło wielu wojowników z załogi Johna Bobera, lecz szczep musiał się z tym liczyć podczas tych okropnych wydarzeń ostatniego czasu. Życie wróciło do normy, wszyscy egzystowali jak dawniej. Wydawało się, że już nic nie zakłóci ich spokoju, ale jednak..
Nad Orinokiem pojawili się niespodziewani ludzie, Hiszpanie. Nie przybyli oni w złych zamiarach (na szczęście!), lecz z zaskakującym błaganiem o pomoc zwrócili się do Białego Jaguara (znając jego reputację oraz wpływy wśród mieszkańców i tubylców w Wenezueli . Podanie dotyczyło tego, żeby J. Bober popłynął razem ze swoją armią do holenderskiego gubernatora, nad ujście rzeki Essequibo i przekonał go, by nie zsyłał już więcej swoich krwiożerczych sojuszników na słabszych Indian, w celu łapania ich na niewolników. 
Wenezuela była źródłem kolonii hiszpańskich, dlatego ich przedstawiciele nie chcieli, żeby Holendrzy zagarniali ich tereny i przeszkadzali im w rozwijaniu kraju. Gdyby misja się powiodła i sojusznicy gubernatora zaprzestaliby porywania niewolników, to również przyniosłoby to korzyści dla ludności rdzennej. Po wysłuchaniu prośby Hiszpanów, Bober zgodził się pomóc.
 Na dzień przed wyjazdem okazało się, że jego młoda żona  Lasana jest w ciąży i wkrótce urodzi mu synka. Białemu Jaguarowi zrobiło się ciepło i przyjemnie na duszy, oraz zmotywowało go to, żeby nikogo nie zawieść.
 Po przybyciu do kolonii Holendrów, załoga Bobera dostała ogromnego szoku, widząc na własne oczy, jak Holendrzy torturują z zimną krwią (podpalają po kolei różne części ciała, biją tęgo biczami po trzysta razy na oczach wszystkich, nawet dzieci, itp.)  niewolników, którzy zostali złapani przez Karibów w czasie ucieczki z łagrów. John oraz Indianie na zawsze zapamiętają tych okrutników, jako straszne bestie, nie gorsze od Karibów!
 Gdy okazało się, że gubernatora nie ma w swej siedzibie, dowódca postanowił przybyć za miesiąc. Nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, jak wszystkie ich plany odwrócą się do góry nogami...
Odnalezienie zwłok dwóch Warraułów ze swojej załogi i odkrycie, że Karibowie są mordercami, motywuje Białego Jaguara i jego armię do wybicia wszystkich tychże złoczyńców oraz zniszczenia holenderskich plantacji trzciny cukrowej (po przekonaniu się, jak Holendrzy okrutnie traktują swych niewolników), a przy tym uwolnienia torturowanych Murzynów i Indian. Czy cały plan się powiedzie? Czy nikt nie dowie się o tożsamościach załogi Białego Jaguara? Czy powróci on jeszcze do przyszłego synka i żony? Przekonajcie się o tym w książce, pt.,, Biały Jaguar"!
Ostatnia część trylogii A. Fiedlera ujęła mnie za serce! Wyjątkowo przeczytałam ją od deski do deski! Zwróciłam uwagę na wątek o ciąży Lasany, ponieważ bardzo zaciekawiłam się, czy John Bober sprosta obowiązkom ojca i poradzi sobie z wychowywaniem swojego syna zgodnie również z tradycjami indiańskimi, ale jestem pewna, że doskonale odnajdzie się w roli taty gdyż jest wspaniałym dowódcą i mężem.
Podsumowując całą trylogię, uważam, że konikiem Fiedlera są barwne, dokładne i plastyczne opisy pięknych, tajemniczych puszczy, dżungli i wysp. Autor nie zapomniał również o niebezpieczeństwach panujących w tych równikowych rajach i opisy ich napełniały mnie niekiedy trwogą.
Wybijanie Karibów i innych niebezpiecznych szczepów było częstym wątkiem, wokół którego skupiała się akcja trzech książek. Opisy brutalnych morderstw wcale mnie nie straszyły oraz nie zniechęcały do dalszego konsumowania tych wspaniałych utworów literackich. Uważam, że ludzie pozbawiający życia swoich braci są okrutnymi bestiami. Każdy ma prawo do życia. Myślę, że dobrze się stało, że w końcu dosięgła ich sprawiedliwość ze strony szczepu i sojuszników Białego Jaguara. Niestety nie ma wytłumaczenia na to, skąd wzięło się zamiłowanie Karibów do ludzkiego mięsa oraz mordowania z zimną krwią niewinnych ludzi. Podobnie jest z dziewiczą dżunglą, która skrywa ogrom zagadek i nieodgadnionych tajemnic.

Ocena ,, Białego Jaguara": 31/10

I jeszcze specjalne podziękowanie ode mnie!

Wiem, że autor Arkady Fiedler nigdy nie zobaczy już tego, co teraz napiszę, ale chc=ę koniecznie to wyrazić. :)
- Dziękuję Panu za to, że stworzył Pan tę wspaniałą trylogię, z której można wyciągnąć wiele morałów. Jednym z nich jest to, żeby zawsze kochać i dbać o swoich najbliższych, a jeśli przyjdzie taka konieczność, aby ich bronić przed groźnym niebezpieczeństwem, to bronić ich zaciekle, walczyć o życie najukochańszych nam osób, choćby nie wiadomo co się miało stać! Jeszcze raz, dziękuję!!!
Moje trzy miłości!



Koniecznie przeczytajcie tę trylogię!
Sprawi to Wam ogromną przyjemność!
Na pewno kiedyś powrócę, do tych książek, ale czas wybrać się w kolejną podróż...
Kierunek - ,, Jeżycjada'' M. Musierowicz!
Pozdrawiam, buziaczki! :*
Verka :)

niedziela, 16 sierpnia 2015

Witam! Wróciłam do Polski po dwunastodniowej przerwie wakacyjnej, a do blogowania po kilku dniach później ( gdyż musiałam dokończyć książkę i doprowadzić wszystko do należytego porządku po powrocie). Uważam, że wczasy były wspaniałe i, że wykorzystałam ten piękny czas pożytecznie i rekreacyjnie. Bawiłam się za wszystkie czasy, uczestniczyłam w spływie pontonowym ( raftingu ), rwącą, lodowatą rzeką u stóp gór Taurus, smakowałam rozmaite, przepyszne potrawy tureckie oraz kolorowe koktajle, a także ( muszę się pochwalić :p ) spędziłam miły czas z rybkami gatunku Garra Rufa, które swoimi słodkimi pyszczkami zjadały stary naskórek z moich dłoni i stóp, z wyśmienitym efektem, ponieważ czuję się jak narodzona na nowo Afrodyta. :)  Gdy jednak potrzebowałam koniecznie zaczerpnąć trochę oddechu, który masowo pochłaniały niesamowite atrakcje, ( to wręcz oczywiste! ) sięgałam po książkę awanturniczo - przygodową, pt.,, Orinoko". W ten sposób pochłonęłam połowę tej przecudownej powieści, a połowę dokończyłam dzisiaj w domu, dlatego mogę teraz z przyjemnością, przedstawić Wam moją recenzję, na temat kolejnej, już drugiej przeczytanej części trylogii Arkadego Fiedlera. Serdecznie zapraszam! :)

 Ś.p. Arkady Fiedler i tym razem mnie nie zawiódł! Skonsumowałam lekturę na miarę złota...
Po wydostaniu się z wyspy, po odniesionym zwycięstwie z wrogami John Bober kieruje statek ku rzece Orinoko, rodzinnym stronom jego wspaniałych przyjaciół Indian. Kiedy załoga w końcu dopływa do domu, nie brakuje uścisków, pocałunków i gromkich okrzyków przepełnionych radością. Jedynie John Bober nie jest mile widziany. Ktoś ciągle czyha na jego życie i próbuje zniszczyć jego reputację . A ten ktoś jest bardzo blisko...Wysyła różne demony, stwory i potwory, które mają go zgładzić, a Biały Jaguar ( przydomek Bobera nadany przez szczep ) już prawie ociera się o śmierć, lecz ma przy sobie oddanych przyjaciół, którzy mogą za nim skoczyć w ogień. Wspólnymi siłami mogą odkryć i zwalczyć tajemniczego wroga.. Jednak pojawia się kolejny problem. Okazuje się, że Holendrzy, którzy założyli wiele plantacji u ujścia rzeki Essequibo potrzebują sporej liczby niewolników. Dlatego sprzymierzyli się oni z Akawojami ( niebezpiecznym szczepem Indian ), którzy mieli płynąć do różnych słabszych wiosek i porywać młodych mężczyzn indiańskich dla swoich sojuszników. W związku z tym Biały Jaguar musi walczyć, chronić wszystkich przyjaciół Indian, którzy nigdy go nie zawiedli. Musi zwyciężyć!!!
Lektura, jak już pisałam - przecudowna! Na każdej karcie powieści działa się jakaś akcja, nie sposób było się od niej oderwać! Niejednokrotnie nie przespałam nocy, bo koniecznie musiałam wiedzieć co się za chwilę zdarzy. Najbardziej spodobała mi się postać Białego Jaguara, świetnego dowódcy, na którym zawsze można było polegać, który zdobywał serce i zaufanie każdego Indianina. Zainteresował mnie też romans, a później małżeństwo z wojowniczą Indianką, Lasaną, która straciła męża w czasie bitwy na bezludnej wyspie. Lasana to dobry przykład ciepłej, urokliwej kobiety, która oddałaby wszystko, aby jej najbliższym zapewnić byt i bezpieczeństwo. I tutaj można przekonać się, że kobiety to wspaniałe wojowniczki, które potrafią coś w życiu i, że lekceważenie ich przez mężczyzn jest OGROMNYM błędem!!!! Serdecznie zapraszam do czytania powieści ,, Orinoko". Nie pożałujecie, a zyskacie wielką radość i przyjemność z konsumowania tego wspaniałego utworu literackiego. Długie godziny spędzone nad czytaniem książki awanturniczo - przygodowej Arkadego Fiedlera nie okażą się zmarnowane. Gwarantuję Wam to!

Wydaje mi się, że ta książka jest nawet jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki, dlatego ofiarowuję ukochanemu ,, Orinoku" ocenę:
31/10 ! :)


Oto moja miłość <3:
Pozdrawiam i życzę moim Czytelnikom dobrej nocy! Buziaki! :*


środa, 29 lipca 2015

Moi drodzy! Chciałam Wam oznajmić, że za godzinę wyjeżdżam na lotnisko, gdzie będę czekać na wylot do Turcji. Oznacza to, że na moim blogu zatrzyma się czas. Przerwa będzie trwała przez 12 dni. W tym czasie złapie trochę oddechu, odpocznę i poleniuchuję. Pomyślę również o ciekawych tematach, które później opiszę na blogu. Spędzę tam czas z książką, pt.,, Orinoko", autorstwa A. Fiedlera ( II cz. trylogii ). Dlatego możecie oczekiwać na recenzję. Pozdrawiam! :)






 
 

wtorek, 28 lipca 2015

Biografia autorów nr 5 - Krystyna Siesicka

Krystyna Siesicka















Krystyna Siesicka urodziła się 22 listopada 1928 r. w Dęblinie, a zmarła 3 lipca 2015 r. w Warszawie. Jej ojciec był z zawodu lotnikiem, a matka zajmowała się domem. W młodości ukończyła Studia Dziennikarskie ANP w Warszawie. Redagowała również czasopismo ,, Horyzonty Techniki. W późniejszym czasie zajęła się pisaniem felietonów do gazety ,, Kobieta i życie". Była prozaikiem i autorką książek dla młodzieży. Jej znanymi utworami literackimi są ,, Zapałka na zakręcie" z roku 1966, ,, Beethoven i dżinsy" z roku 1968, ,,Słoneczny, ranek" z roku 1974, ,, Nieprzemakalni" z roku 1980, ,, Gorzkie, słodkie pocałunki" z roku 2002 oraz wiele, wiele innych. W swojej twórczości zajmuje się sprawami młodych ludzi. Opowiada o ich radościach, smutkach, kłopotach i intensywnych doznaniach uczuciowych. Krystyna Siesicka była laureatką nagród:

  • 1972 r. – Orle Pióro
  • 1973 r. – Nagroda prezesa Rady Ministrów (za twórczość dla dzieci i młodzieży)
  • 2000 – Medal Polskiej Sekcji Międzynarodowej Rady do Spraw Książki dla Młodych 
  •             (IBBY) za całokształt twórczości   
  • Medal Komisji Edukacji Narodowej (KEN)
  • Harcerska Nagroda Literacka
  • Krzyż ,, Za Zasługi dla ZHP
  • 2008 r. – Złoty Medal ,, Zasłużony Kulturze Gloria Artis"

  • Cytaty Krystyny Siesickiej:

    ,, Człowiek to rzeczow­nik, a rzeczow­ni­kiem rządzą przypadki."
    ,, Naj­gor­sze są niepot­rzeb­ne spotkania."
    ,, Nic z te­go, wra­cają tyl­ko chwi­le. I naj­częściej nierucho­me jak zdjęcia. Tęskno­ta za ni­mi  jest jak krzyk."
    ,, Żeby nie wiem jak człowiek był twar­dy, to z każde­go uczu­cia coś w nim zos­ta­je, uczy się cze­goś, cze­go daw­niej nie umiał, raz to jest dob­re, raz nie. I z siebie też coś ko­muś zos­ta­wia w spadku."
    ,, Ludzie są jak wiatr. Jed­ni lek­ko prze­lecą przez życie i nic po nich nie zos­ta­je, drudzy dmą jak wichry, więc zos­tają po nich ser­ca złama­ne, jak ja­kieś drze­wa po hu­raga­nie. A in­ni wieją jak trze­ba. Ty­le, żeby wszys­tko na czas mogło kwitnąć i owo­cować. I po tych zos­ta­je piękno nasze­go świata..."
    ,, Ile wiel­kich spraw w życiu człowieka za­leży od ma­leńkich, niedos­trze­gal­nych nieomal decyzji."
    ,, Nie lu­bię ta­kich ludzi, którzy ro­bią łaskę, że żyją!"
    ,, Dlacze­go można powtórzyć za­pamiętaną me­lodię, a nie można za­pamięta­nego śmiechu? "
    ,, Kiedy wychodziłam za niego za mąż, dop­rawdy, kochałam tyl­ko je­go. A te­raz on wy­maga, żebym kochała także je­go gu­ziki, oczy­wiście te oder­wa­ne! I do­leg­li­wości dwu­nas­tni­cy! I dru­gie śniada­nia, o których szy­kowa­niu zaw­sze za­pomi­nam zu­pełnie nie­chcący! Wczo­raj przyszedł do mnie z gu­zikiem od ma­rynar­ki. Gu­zik miał w ręku, ro­zumiesz? I ja mu po­wie­działam, żeby poszedł do ba­buni. Piotr się wściekł. Mówi, że on nie ożenił się z ba­bunią, tyl­ko ze mną! Że to chy­ba rzeczy­wiście była po­myłka, bo ba­bunia bar­dziej dba o niego niż ja! Że on też ma am­bicję, i nie będzie la­tał z by­le gu­zikiem do ba­buni wte­dy, kiedy ja mogłabym przyszyć ten gu­zik bez żad­ne­go ga­dania! Naj­gor­sze jest to, że Piotr ma rację. Kiedy się wychodzi za mąż, trze­ba kochać gu­ziki swe­go męża i je­go dwu­nas­tnicę. Z całą pew­nością - trze­ba! I ja na pew­no kochałabym to wszys­tko w Piot­rze, gdy­bym nie pokręciła za­raz na początku. A ja pokręciłam, bo jak się ma dziewiętnaście lat, to człowiek nie myśli o gu­zikach i dwu­nas­tni­cy, bo wca­le nie wie, że to się mieści pod jed­nym słowem - miłość. "
    ,, Ja nie kocham słowa­mi. Nie lu­bię słów, niektóre są chy­ba tyl­ko po to stworzo­ne, żeby je co­fać. Między in­ny­mi po to stworzo­ne jest "kocham"."
    ,, Dlacze­go życie nie jest snem z które­go można się obudzić?"
    ,, (...) dopóki człowiek pot­ra­fi się śmiać sam do siebie, dopóty jest z nim wszys­tko w porządku."
    ,, Bez dro­biazgów można żyć, bez ludzkiej przy­jaźni - trudniej."
    ,, Jeżeli chcesz, żeby two­je życie było piękne, może ta­kie być. Prze­cież to ty sam je układasz, nie?"
    ,, Z po­godą to jak z hu­morem, właści­wie nig­dy nie wiado­mo, kiedy się zmieni i do ja­kiego stopnia."
    ,, Rośli­ny są jak ludzie, pot­rze­bują miłości, ale i ludzie są jak rośli­ny, poz­ba­wieni miłości więdną..."
    ,, I przyszło mi do głowy, że w życiu też nie po­winien się liczyć styl, tyl­ko barwa."
    ,, Nie można ko­goś okłamy­wać nie­chcący. Jeżeli nie­chcący wpro­wadziło się ko­goś w błąd, to nie jest żad­ne okłamy­wanie, tyl­ko niefor­tunna pomyłka."
    ,, Wspólne życie to wspólny dom, wspólne za­kupy, wspólne marze­nia, ale prze­cież także i to... mój do­mowy pan­to­fel pod je­go tap­cza­nem. Ni­by pro­zai­czna rzecz, a prze­cież za­myka się tu cała poezja."
    ,, Są meb­le, które przeszkadzają i są meb­le niezbędne! To tyl­ko od ciebie za­leży, ja­kim meb­lem się staniesz."
    ,, Ja kochałam mamę okrężny­mi drogami. "
    ,, Dopóki miłość po­zos­ta­je niemożli­wa do opi­sania, dopóty jes­teśmy ludźmi, a nie tyl­ko mie­sza­niną ko­du ge­netyczne­go, fiz­jo­logii, skoków ad­re­nali­ny i Bóg wie cze­go jeszcze! i nie mie­szaj­my li­ter al­fa­betu z miłością, bo zep­su­jemy al­bo miłość al­bo alfabet."
    ,, Zos­ta­nie śle­pa jak kot, które­mu na­tura nie po­mogła w porę ot­worzyć oczu."
    ,, "To" jest niez­wykle po­jem­nym słowem [...], wszys­tko się w nim mieści, wszys­tko da się w nim upchnąć."
     


    Moi kochani czytelnicy!
    Bardzo przepraszam Was za moją dosyć długą nieobecność na blogu, lecz nie martwcie się, nie zapomniałam o nim. :)
    Jutro wylatuję do Turcji na wakacje, więc mam przyjemność przed wyjazdem zaprezentować Wam moją recenzję na temat ostatnio przeczytanej przeze mnie książki, pt.,, Zapałka na zakręcie", autorstwa Krystyny Siesickiej. W tej młodzieżowej, nieco romantycznej powieści poznamy losy głównej bohaterki Magdaleny, nazywanej również Madą. Dziewczyna wyjeżdża na wakacje z radością, ponieważ spotka się ze swoimi starymi przyjaciółmi. Ich spokój zakłóci jednak, pewien chłopak Marcin. Nikt go nie zna, lecz zdążył już dostać opinię chuligana, ponieważ nie zdał matury. Madę intryguje natomiast ten chłopak. Po paru spotkaniach zdążyła się w nim zakochać, ale Marcin wydaje się obojętny wobec nastolatki. Nikt nie wie jakie tłumi w sobie uczucia. Może jednak uczucie miłości... Dalsza akcja książki toczy się po wakacjach. Mada spotka się po raz kolejny z Marcinem i wtedy to okaże się jaka sytuacja pochodząca z czarnej przeszłości, tak mocno wpłynęła na chłopaka, że nie potrafi się on otworzyć do świata..
    Książka bardzo mi się spodobała. Nie chodzi tylko o to, że był tam poruszany wątek miłosny... :p
    Trzymała mnie ona w ciągłym napięciu, nie mogłam się od niej oderwać. Ciągle byłam ciekawa, co stanie się na kolejnej karcie powieści. Autorka Siesicka napisała ten utwór w niestandardowy sposób. Opisywała, jak widzi Mada daną sytuację, jak się w niej czuje i co myśli, a później ( na przemian )przedstawiała obraz tej samej sytuacji widziany oczami Marcina. Było to bardzo interesujące i niezwyczajne. Ta książka w ogóle pokazała mi, jak są skonstruowani nastolatkowie i jak podchodzą do różnych spraw życiowych, również tych trudnych.
    Ocena: 10/10 :-)


    Oto i ona!
     
     
    Gdy kogoś zainteresują dalsze losy Mady i Marcina, proszę sięgnąć po książkę, pt.,, Pejzaż sentymentalny". :)
     
     
    Dziękuję!
     
     
     
     
     
    

    wtorek, 21 lipca 2015

    Witajcie! Jestem w trakcie czytania książki, pt.,, Zapałka na zakręcie", autorstwa Krystyny Siesickiej. Możecie oczekiwać na moją relację na temat tego utworu oraz na biografię tejże pisarki do wieczora lub popołudnia następnego dnia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia! :-)
    Czy niemowlętom trzeba czytać książki?
     
     Niektórzy uważają, że czytanie książek niemowlętom jest zbędne i niepotrzebne, ponieważ one nie potrafią mówić i niczego nie rozumieją. Takie myślenie to błąd. Zawsze jest odpowiedni moment na wprowadzenie ich do pięknego świata książek. Powinny być one jednak dostosowane do wieku dziecka. Wszystkie maluchy uwielbiają oglądanie kolorowych obrazków z kimś, kogo kochają, np. mamą, tatą, babcią, czy siostrą. Siedząc przytulone na kolanach bliskich im czują się szczęśliwe i bezpieczne. Kiedy regularnie czytamy książki z naszymi dziećmi obdarzamy je czymś niepowtarzalnym na całe życie. Takie dzieci na całe swoje życie zyskują w książkach źródło radości, ciekawości i pociechy w każdej sytuacji.

    Czytając dzieciom książki umożliwiamy im lepszy start życiowy.

     Półgodzinne czytanie książki każdego dnia wystarczy, aby maluszek mimochodem nauczył się wielu rzeczy. Takie dzieci wcześniej i chętniej zaczynają mówić i zachowują tę przewagę do końca życia. Potrafią się też łatwiej skoncentrować na jednej czynności - co jest bardzo ważne nie tylko w szkole, ale również w ich całym późniejszym życiu.


    Niemowlęta nie usiedzą spokojnie w jednym miejscu i ze skupieniem nie będą słuchały całego wierszyka. Dzieciątko może w każdym momencie przerwać czytanie, przewracać kartki lub je ślinić. Z biegiem czasu każde dziecko zrozumie, że w książkach są ciekawe historyjki i zacznie ich słuchać. Dzieci lubią pokazywać obrazki i słuchać jak osoba czytająca je nazywa: „Tak, właśnie, to jest krówka! Ona robi muuuu " Dzieci same najlepiej wiedzą, co już rozumieją i jaki dalszy etap jest odpowiedni. Każde dziecko rozwija się w innym czasie i na inny sposób. Chcą one brać czynny udział i samodzielne decydować, która strona ma być oglądana i jak często. Niemowlęta pokazują dorosłym, co je bawi i śmieszy. By wiedzieć, czego potrzebują, trzeba obserwować ich zachowanie podczas czytania książeczek, tak samo jak przy każdej innej czynności. Czytanie na głos pozwala na stymulację rozwoju mózgu dziecka.W tym okresie najlepiej poznawać je z  krótkimi i rymowanymi wierszykami.





    Między pierwszym a drugim rokiem życia dzieci chętnie słuchają krótkich historyjek o nich samych i o rzeczach, które znajdują się w ich otoczeniu: o wstawaniu, myciu, jedzeniu, przewijaniu, o wspólnych zakupach. Maluchy uwielbiają, kiedy przy wspólnym czytaniu naśladujemy głosy różnych zwierzątek i używamy innych dźwiękonaśladowczych określeń. Dzieci chcą w aktywny sposób uczestniczyć we wspólnym czytaniu książek, dlatego pozwólmy im obracać stronice książek. Chcą abyśmy je pytali: „ojej, a co pływa w stawie?" Są dumne, kiedy mogą nam odpowiedzieć.




    Trzyletnie dzieci rozumieją już o wiele więcej i ich ciekawość wzrasta. Chcą decydować samodzielnie, jaka historyjka ma znaleźć się na kolanach mamy i jaka książeczka ma być czytana. Trzylatki bardzo lubią opowieści o zwierzętach, bajdurzenie i zwariowane historyjki, w których zdarzają się zmyślone rzeczy, które nie istnieją, jak np. czarowanie różdżką. Dzieci, którym rodzice i opiekunowie dużo czytają, znają bajki i wiersze na pamięć. To też czas, kiedy dzieci zaczynają zadawać różne pytania, kiedy możemy z nimi rozmawiać o tym, co działo się w książkach, co to jest dobro i zło. Czytanie kilkulatkowi rozbudza w nim ciekawość świata i pomaga mu zrozumieć siebie i innych.

    Badania naukowe wskazują, że każde dziecko powinno spotkać się z książką każdego dnia. Ich kontakt nie powinien zostać przerwany!!!

    Co daje wspólne czytanie?

    • Buduje mocną, nieprzerwaną więź pomiędzy dorosłym a jego potomkiem;
    • Pobudza rozwój mózgu;
    • Wzbogaca słownictwo malucha, poszerza wiedzę;
    • Rozbudza zainteresowania, uruchamia wyobraźnię;
    • Uczy myślenia, pomaga w zrozumieniu siebie, ludzi i świata;
    • Pobudza rozwój emocjonalny, rozwija wrażliwość,
    • Uczy wartości moralnych, wpływa na zmianę postaw;
    • Sprzyja szybszemu samodzielnemu mówieniu, a później pisaniu i czytaniu;
    • Kształtuje nawyk czytania na całe życie;
    • Chroni przed uzależnieniem od sprzętów nowoczesnej technologii

    Jak wybierać książki:

    • ciekawe dla dziecka i dopasowane do wieku
    • dostosowane do wrażliwości dziecka - nie wzbudzające strachu, lęków, stanu trwogi i niepokojów
    • napisane lub tłumaczone poprawną i ładną polszczyzną
    • uczące racjonalnego myślenia
    • promujące pozytywne wzorce postępowania
    • unikające stereotypów kulturowych związanych z rasą, płcią itp.
    • budujące pozytywny stosunek do świata i wiarę w siebie

    Ten post jest skierowany dla wszystkich rodziców i ich pociech! :-) 
     
     

    poniedziałek, 20 lipca 2015

    Teraz czas na parę ciekawostek o naszych ukochanych książkach! :-)

    CIEKAWOSTKI

    Ciekawostka nr 1 - Największa na świecie biblioteka online




    Wirtualna biblioteka ,, Books24x7" gromadzi wiele materiałów z dziedzin:
    - zarządzanie
    - IT
    - inżynieria
    - finanse
    - oraz administracja publiczna
    Jest ona uznawana za największy zbiór książek i artykułów w wersji online, w Polsce. W 2007 r., w pierwszych dniach stycznia do tej ogromnej biblioteki dodano 278 nowych tytułów. Na skutek tego liczy ona już ponad 12 tys. egzemplarzy. Do korzystania z tego wielkiego zestawu wystarczy standardowa przeglądarka stron internetowych. Adres: www.books24x7.pl
     
    Ciekawostka nr 2 - Największa biblioteka świata




    Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych jest największą biblioteką świata. Powstała ona w 1800 r. Posiada ponad 130 mln różnego rodzaju dokumentów, ponad 29 mln utworów literackich, 58 mln rękopisów, 4,8 mln map i atlasów, 12 mln fotografii, 6 mln mikrofilmów, 3,5 mln dokumentów muzycznych, 500 tys. filmów, a to wszystko jest przetłumaczone na ponad 460 języków! Całość ekspozycji zajmuje 856 km półek. Biblioteka dysponuje (w 3 budynkach) 22 czytelniami ogólnymi, 3 wydzielonymi czytelniami dla kongresmanów oraz biblioteką sztuki. Pracuje w niej 5 tysięcy pracowników. Wyposażona jest w system komputerowy. Pełni funkcję Biblioteki Narodowej.
    Biblioteka Kongresu oficjalnie wpisała język śląski do rejestru języków świata. Międzynarodowa Organizacja Językowa również zarejestrowała język śląski i przypisała mu kod ISO"szl".
    Przez kilka lat Związek Ludności Narodowości Śląskiej i Ruch Autonomii Śląska próbował oficjalne zarejestrować język Ślązaków. Język śląski jest teraz drugim zarejestrowanym językiem na Śląsku, pierwszym był język dolnośląski.
     
    Ciekawostka nr 3 - Największa biblioteka świata starożytnego



    Biblioteka Aleksandryjska jest największą biblioteką świata starożytnego w Aleksandrii. Jest ona założona przez Ptolemeusza I Sotera za radą Demetriusza z Faleronu. Wydarzyło się to ok. 350-283 r. p.n.e. Biblioteka działała przy Museionie, ówczesnym odpowiedniku instytutu badawczo-naukowego. Dzięki Ptolemeuszowi II Filadelfos, biblioteka znacząco powiększyła swoją kolekcję. Nakazał przeszukania rejonu śródziemnomorskiego w poszukiwaniu cennych pism. Niektóre wykupywano, inne tylko przepisywano. Każda osoba przyjeżdżająca do Aleksandrii z jakąś księgą, musiała ją zostawić w depozycie biblioteki, aby można było ją skopiować.

    Zniszczenie biblioteki

    Podczas najazdu Cezara na Egipt ok.48,47 p.n.e. od okrętów egipskich zajął się ogniem Pałac Królewski, a następnie przeniósł swój kierunek na bibliotekę. Prawdopodobnie nie wszystkie zestawy spłonęły, ponieważ Serapeion został nienaruszony, lecz spora ich część tak. W 391 r., na rozkaz cesarza Teodozjusza, patriarcha Teofil spalił część Serapeionu ( gdzie były księgi pogańskie). Ostatecznie w 642 r. księgozbiór zniszczono na rozkaz kalifa Omara, który polecił Arabom spalenie wszystkich ksiąg niewiernych.
     
    Ciekawostka nr 4 - Nowa Biblioteka Aleksandryjska
     



    W 1989 r. władze Egiptu rozpisały konkurs architektoniczny na projekt nowej biblioteki, która ma być kontynuacją i nawiązaniem do tradycji. Budowa została oficjalnie rozpoczęta w 1995 r.  Nowa   Biblioteka Aleksandryjska, zwana Bibliotheca Alexandrina, została ukazana w 2002 roku i jest powszechnie uznawana za jedną z najważniejszych realizacji architektonicznych ostatnich dziesięcioleci.

    Ciekawostka nr 5 - Największa polska biblioteka


     


    W 1930 r. utworzono Bibliotekę Narodową (organizowano od 1919 r.).Jej tradycje sięgają jednak jeszcze XVIII wieku, kiedy w Polsce ukazała się duża biblioteka publiczna - Biblioteka Załuskich. Zbiory pochodzące z tej osiemnastowiecznej biblioteki wraz z księgozbiorem Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswillu i kolekcjami Biblioteki Wilanowskiej, włączono w księgozbiór powstającej Biblioteki Narodowej. Duża część asortymentów spłonęła w 1944 roku.
    Biblioteka ta gromadzi  książki, periodyki, publikacje elektroniczne i audiowizualne wydawane na terenie RP, oraz polonika zagraniczne. Przyznano jej miano najważniejszej biblioteki  naukowej o profilu humanistycznym, głównym archiwum piśmiennictwa narodowego i krajowym ośrodkiem informacji bibliograficznej o książce, placówką naukową, a także ważnym ośrodkiem metodycznym dla innych bibliotek w Polsce.
    Od 1996 r.,  do Biblioteki Narodowej trafiają po dwa egzemplarze wszelkiego rodzaju druków: od książek i czasopism poprzez nuty, atlasy, mapy, aż do druków ulotnych, takich jak plakaty, katalogi, ulotki etc. Roczny wynik wpływających różnego rodzaju dokumentów do biblioteki wynosi ok. 120 tys. W tym czasie księgozbiór liczy około 7 mln jednostek, wśród których znajduje się kilka milionów jednostek zbiorów specjalnych. W skład zestawów wchodzi m.in. ponad 160 tys. woluminów druków, ( które zostały wydane przed 1801 r.), ok. 25 tys. jednostek rękopiśmienniczych ( w tym 6 645 tys. rękopisów muzycznych), ponad 160 tys. druków muzycznych, prawie 400 tys. rycin, fotografii i innych dokumentów ikonograficznych, ok. 80 tys. atlasów i map, 1,7 mln jednostek dokumentów życia społecznego oraz ponad 2 mln książek i 700 tys. woluminów czasopism dziewiętnastowiecznych i dwudziestowiecznych.

     ikonograficznych, około 80 tys. atlasów i map, 1,7 mln jednostek dokumentów życia społecznego oraz ponad 2 mln książek i 700 tys. woluminów czasopism XIX i XX-wiecznych.
     
    Ciekawostka nr 6 - Najstarsza książka świata
     
     


    W bułgarskim Muzeum Narodowym, w Sofii można obejrzeć najstarszą książką świata. Wystawiony w muzeum obiekt, to sześć połączonych ze sobą płytek z 24-karatowego złota. Są one zapisane językiem Etrusków, którego nikt do tej pory nie zdołał w pełni odczytać. Książka posiada też ilustracje: jeźdźca, syreny, harfy oraz żołnierzy. Jej wiek oszacowano na 2,5 tys. lat. Maleńka książka została odkryta 60 lat temu, podczas kopania kanału w południowo - wschodniej Bułgarii.
     
    Ciekawostka nr 7 -  Najstarsza gazeta świata


     
    400 lat temu – w 1609 r. ukazała się w Strasburgu pierwsza gazeta. Wydawcą był niemiecki drukarz i księgarz Johann Carolus. Nosiła nazwę „Relation”. Wkrótce pojawiło się „Aviso” – drukowane w Wolfenbüttel. Gazety ukazywały się nieregularnie. Dziennik Post Och Inrikes Tidningar - oficjalne szwedzkie wydawnictwo poświęcone bankructwom oraz komunikatom spółek i rządu - ukazywał się od 1645 roku. Gazeta, z ponad 360-letnią tradycją od 1 stycznia 2007 roku jest publikowana wyłącznie w Internecie na stronie internetowej Szwedzkiego Biura Rejestracji Spółek (SCRO). Szwedzki „Post Och Inrikes Tidningar” przestał się ukazywać w druku, jednak trzy egzemplarze dziennika będą drukowane i przechowywane w uniwersyteckiej bibliotece, by tradycja nie umarła.Pierwszą gazetą, której nakład w 1890 r. osiągnął 1 mln egzemplarzy, był francuski dziennik „Le Petit Journal”.Słowo „gazeta” pochodzi przypuszczalnie od włoskiego słowa „gaza”, które oznacza srokę. Tego bowiem ptaka w charakterze logo często umieszczano we włoskich gazetach. Tak nazywano także drobną monetę, za którą nabywano dzienniki w ówczesnej Wenecji. Słowo „gazeta” może pochodzić także od hebrajskiego „izgard”, oznaczającego herolda, gońca, zwiastuna. Pierwsza gazeta codzienna, wydawana 6 dni w tygodniu, zaistniała w Lipsku w 1650 r. Pomysł szybko przyjął się w całej Europie.  Pierwsza polska gazeta – „Merkuryusz Polski Ordynaryjny” została wydana w 1661 r. w Krakowie. Ukazywała się 1-2 razy w tygodniu w nakładzie 100-200 egz., w objętości 8-12 stron. Codzienne gazety cieszyły się coraz większą popularnością. W 1990 r. na świecie wychodziło 9220 dzienników (najwięcej ukazywało się w Indiach, Stanach Zjednoczonych i Związku Radzieckim). Ale w 30 krajach w ogóle nie było prasy codziennej. Do gazet o największym nakładzie należały wówczas: „The Wall Street Journal” (ok. 1 795 000 egz.) i „USA Today” (ok. 1 500 000 egz.). Obecnie szwedzki dziennik „Metro” jest gazetą o największym nakładzie na świecie. „Metro” zostało nawet wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa. Jest gazetą bezpłatną, rozdawaną na ulicy w wielu krajach świata.
     
    Ciekawostka nr 8 - Najmniejsza książka świata
     
     
     
     

    W Piotrowicach w willi Zygmunta Szkocnego znajduje się Muzeum Najmniejszej Książki Świata. Zygmunt Szkocny ur. w 1911 roku jest z zawodu architektem. Pierwszym dziełem pana Szkocnego była książeczka o wymiarach 15 x 20 mm, poświęcona historii III powstania śląskiego opisanego w 15280 literach. Kolejne dzieła były coraz mniejsze. Do wybuchu wojny wykonał 12 miniaturowych książeczek.Wszystkie miniatury są pisane ręcznie, piórkiem technicznym na papierze welurowym lub kancelaryjnym i oprawione zgodnie z regułami sztuki introligatorskiej w cielęcą skórę. Takie zajęcie wymaga niezwykłej cierpliwości, wytrwałości, a przede wszystkim zdolności. Autor najmniejszych książek świata posiada certyfikat Guinnessa przyznany w 1994 roku.
     
    Ciekawostka nr 9 - Największa książka świata
     
     
     
     
     
    W Malezji wydrukowano największą książkę na świecie. 50-stronicowy album "Ilustrowana historia Sarawaku" ma 3 m wysokości i 2,2 m szerokości. Prace nad nim trwały dwa lata, drukowanie 45 dni, a oprawianie ponad miesiąc. Album trafił na aukcję, a dochód z jego sprzedaży był przeznaczony na cele dobroczynne. Gigantyczny atlas - największą książkę, jaką kiedykolwiek wydano na świecie.
    Mierzący 1,8 m na 2,75 m atlas pt. Ziemia  kosztuje 100 tysięcy dolarów. Pozycja zostanie wydana jedynie w 31 egzemplarzach. Sprzedane zostały  już dwa egzemplarze do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Każde dzieło robione jest na zamówienie. Praca nad jednym egzemplarze trwa miesiąc
    Oby przewrócić stronę w atlasie, trzeba to zrobić  obiema rękami, żeby nie zniszczyć olbrzymich kart tego niezwykłego dzieła.
     
     
    Ciekawostka nr 10 - Najgrubsza książka świata
     
     
     
    Książka, w której zgromadzone zostały wszystkie przygody Panny Marple, postaci stworzonej przez Agathę Christie, została wpisana do księgi Guinnessa. Najgrubsza na świecie lektura liczy sobie 4032 strony, waży około 8 kilogramów i ma 322 mm grubości. Powstało tylko 500 kopii rekordowej książki. Zostaną sprzedane za ok. 1000 funtów.

     
     
     
    Już jutro nowe posty!
    Pozdrawiam i życzę dobrej nocy! :*
    Ogłaszam  mini - konkurs!

    Zadaniem konkursowym będzie napisanie recenzji książki pt.,, Wakacyjna przygoda", autorstwa Iriny Guro. Nie martwcie się, utwór nie jest długi. Ma jedynie  60 stron. Bardzo szybko się go czyta (ja od deski do deski w niecałą godzinę).

     
    Prace konkursowe proszę przesyłać na mojego e-maila: vera.leniartek@gmail.com.
    Jakiekolwiek pytania w sprawie konkursu, proszę zadać mi pod tym postem.
    Macie czas do 15 sierpnia.
    Czekam na najciekawsze recenzje!!!
    Zwycięzca otrzyma nagrody - to tajemnica!
     
    Zapewniam, że nie pożałujecie...
     
     
     
    Całuski! :*
    
    POST INFORMACYJNY!
    Czekam na Wasze pomysły, do jakich książek mogę napisać recenzje, jakich chcielibyście bliżej poznać autorów, itd. Możecie mi również zadawać pytania, a ja w miarę możliwości będę wam odpowiadała. Lecz przejdźmy do rzeczy:
     
     
    CHCIAŁABYM SPRÓBOWAĆ NAGRYWAĆ DLA WAS VIDEO - RECENZJE, ALE MUSZĘ POZNAĆ WASZE ZDANIE NA TEN TEMAT, CZY CHCIELIBYŚCIE, ABYM COŚ TAKIEGO TWORZYŁA...
     
     
    NAPISZCIE MI SWOJE SUGESTIE W KOMENTARZACH POD TYM POSTEM!
     
     
    

    Biografia autorów nr 4 - Arkady Fiedler

    Arkady Fiedler



    Arkady Fiedler urodził się 28 listopada 1894 roku w Poznaniu, a zmarł 7 marca 1985 r. w Puszczykowie. Był pisarzem i podróżnikiem. Podjął się studiów w Poznaniu oraz Krakowie. W 1923 r. ukończył naukę w Akademii Sztuk Graficznych w Lipsku. Jako poeta zadebiutował w 1917 r. Napisał trylogię, w której skład wchodzą książki, pt.,, Wyspa Robinsona " (1954 r.), ,,Orinoko " (1957 r.) oraz ,, Biały Jaguar " (1980 r.). W 1918 roku brał udział w powstaniu wielkopolskim. Odbywał regularne podróże w latach 1927–1939. Podczas pobytów w różnych zakątkach świata napisał reportaże. W 1935 r. ukazał się jeden z nich, pt.,, Ryby śpiewają w Ukajali", a rok później, pt.,, ,, Zwierzęta z lasu dziewiczego". W roku 1937 został wydany kolejny reportaż, pt.,, Kanada pachnąca żywicą". W każdym reportażu stosował plastyczne opisy egzotycznych krain, aby ukazać ich piękno i wdzięk, a w dodatku pisał po gawędziarsku. Dzięki temu, jego doskonale napisane dzieła zapewniły mu trwałe miejsce wśród najpoczytniejszych polskich pisarzy. Wybuch II W.Ś. zaskoczył Fiedlera podczas pobytu na Tahiti. W 1940 r. przedostał się do bombardowanej Anglii. Gdy przebywał wśród polskich lotników i marynarzy, klimat i atmosfera wojenna, natchnęły go do napisania dwóch książek. Jedna z nich, bardzo słynna, pt.,, Dywizjon 303" została ukazana w 1942 r., a kolejna powstała w Anglii, pt. „Dziękuję ci, kapitanie” została wydana w 1944 r. Po powrocie do ojczyzny zaczął pisać książki opisujące egzotykę i klimat Ameryki Południowej. Za swe wspaniałe dzieła otrzymał wiele Nagród Literackich.

    Cytaty A. Fiedlera:

    -
    Biografia autorów nr 3 - Daniel Defoe

    Daniel Defoe



    Daniel Defoe (wł. Daniel Foe ) urodził się ok. 1659 r., a zmarł 16 kwietnia 1731 r. w Londynie. Pochodził z rodziny angielskich protestantów - purytanów. Jego ojciec  Pochodził z rodziny angielskich protestantów - purytanów, jego ojciec był rzeźnikiem w Stoke Newington w Londynie. Wtenczas odnoszono się do purytan, jako dysydentów, czyli osób mających odmienne poglądy, niż te, które uważano za słuszne dla wszystkich Anglików. Purytanie prowadzili surowy tryb życia. Ich najważniejszymi wartościami była modlitwa, praca i samodzielne studiowanie Biblii. W takich okolicznościach właśnie był wychowywany młodzianek, Daniel Foe - w poczuciu poszanowania pracy, przykazań i słów zawartych w Biblii. Ukończył naukę w seminarium, w Stoke Newington. Na początku trudził się z kupiectwem i był odpowiedzialny za sprowadzanie towarów z Hiszpanii oraz Portugalii. Jego żoną i matką siódemki dzieci była Mary Tuffley. Swoje nazwisko przekształcił, dodając arystokratycznie brzmiące ,, De", aby służyło jako pseudonim literacki. Jego debiutem stał się pamflet polityczny z roku 1698. W roku 1701 wydał satyryczny poemat , pt. ,, Anglik z krwi i kości", a rok później ,, Najprostszy sposób na dysydentów". Przez wydanie tej Publikacji Daniel Defoe wpadł w duże tarapaty. Pisarz trafił do aresztu, ponieważ uważano, że wyszydzanie wysokich dostojników kościelnych jest haniebnym czynem. Jednak społeczeństwo zrozumiało poglądy Anglika i stawiło się za nim. Niestety, pisarz trafił po raz kolejny do więzienia, kiedy opublikował satyrę, pt.,, Racje przeciw sukcesji hanowerskiej dynastii. W bardzo późnym wieku, ok. 59 lat zyskał sławę jako powieściopisarz, wydając lekturę, pt.,, Robinson Crusoe.
    Opisał w tej książce niezwykłe dzieje rozbitka, który wylądował samotnie na bezludnej, nieznanej jemu wyspie. Za swój pierwowzór wykorzystał autentyczną historię Alexandra Selkirka. Następnie pojawiły się kolejne powieści, pt. ,, Dalsze przypadki Robinsona Crusoe" i ,, Rozmyślania". Powieść ta od razu zyskała wielką popularność. W 1769 r. ukazało się pierwsze polskie wydanie powieści, pt.,, Robinson Crusoe". Jego późniejsze dzieła opierały się na tematyce sensacyjno-obyczajowej. Z wielkim powodzeniem. Miejsce w czołówce zajmuje również znakomita relacja reportażowa o epidemii dżumy w Londynie w 1664 r., pt.,, Dziennik roku zarazy", wydany w 1722 r. Równie ważnymi dziełami, które powstały u schyłku życia Daniela Defoe to traktaty. Jeden z nich, pt. ,, Kupiec doskonały", pochodzi z roku 1726, a drugi to ,, Wyborowy Gentleman" wydany kilkadziesiąt lat po śmierci pisarza, która nastąpiła w roku 1731.

    Cytaty Daniela Defoe:

    ,,Ciem­ność jest so­juszni­kiem tych, którzy za­mie­rzają uciekać."
    ,,W każdym, choćby naj­gor­szym położeniu, znaj­du­je się ja­kaś po­cie­cha, którą w ogólnym rachun­ku dob­ra i zła za­pisać można po stro­nie zysków."
    ,,Przy­jaźń wypływa z wielu źródeł, z których naj­większym jest szacunek."
    ,,Wszel­kie nieza­dowo­lenie z te­go, cze­go nam brak,
       płynie z bra­ku wdzięczności za to, co posiadamy."
    ,,Kto po­siada ko­ta, nie mu­si się oba­wiać samotności."
    ,,Oszu­kać diabła to nie grzech."
    ,,O tym, czym nap­rawdę jest wol­ność, wiedzą nies­te­ty tyl­ko ci, co ją stracili."
    ,,Jest bo­wiem w człowieku dziw­na ja­kaś cieka­wość i chęć ba­dania rzeczy nieznanych."
    ,,Ja­kiś los ta­jem­ny i prze­możny nag­li nas i zniewa­la, abyśmy sta­li się narzędziem naszej włas­nej
      zgu­by na­wet wówczas, kiedy ją już przed sobą widzi­my i rzu­camy się w nią z ot­warty­mi oczami."
    ,,Kto ugi­na się pod ciężarem, ten zwiększa tyl­ko je­go ciężar."
    ,,Małą zais­te siłę mają słowa, gdy głod­ny brzuch im się sprzeciwi."
    ,,Noc jest ciem­na. Pośród ciem­ności no­cy kry­je się wszys­tko, co słabe."
    ,,Osa­mot­nienie mo­jego sław­ne­go na całym świecie bo­hate­ra po­win­no przy­pomi­nać czy­tel­ni­kom o osa­mot­nieniu ducho­wym, ja­kiego wszys­cy doświad­cza­my na­wet wówczas, gdy pro­wadzi­my ak­tywne życie w środ­ku zatłoczo­nego miasta. "
    ,,Jest w tym pew­na po­cie­cha, gdy przyczy­ni się do naszej zgu­by nie łotr, lecz człowiek uczciwy."
    ,,Cóż, wiodło cię zno­wu na morze? – można by za­dać py­tanie. Nie wiem, co na nie od­po­wie­dzieć. Py­taj­cie tak sa­mo muchy, dlacze­go brzęczy i la­ta. Py­taj­cie tak sa­mo zwie­rza, dlacze­go kąsa i dra­pie. Py­taj­cie ry­by i pta­ka. I og­nia, dlacze­go płonie. I wo­dy, dlacze­go płynie. Ta­ka na­tura jest rzeczy. Żeg­larza ciągnie na morze. "
    ,,Nau­czyłem się z cza­sem, że wszys­tko w życiu ma swoją cenę i za wszys­tko płacić trze­ba ta­kim lub in­nym spo­sobem. I jeśli po­pat­rzę wstecz na mo­je życie, z go­ryczą przyj­dzie mi wyz­nać, że twar­dym dla mnie było mis­trzem i niez­byt długo ka­zało po­zos­ta­wać w terminie..."
    ,,Ro­zum ludzi początkiem jest wszel­kiej substancji."
    ,,Te, co przyj­mują oświad­czy­ny, wyp­rzedzają o krok te, którym się nikt nie oświad­czył, a o dwa
       kro­ki te, które go­towe są zgodzić się na wszys­tko, za­nim kto­kol­wiek zro­bi im jakąś propozycję. "
    ,,Wszędzie można mieć przy­jaciół. Za­leży to tyl­ko od człowieka. "
    ,,Człowiek, który pot­ra­fi mówić po łaci­nie, może od­być podróż z jed­ne­go końca Pol­ski na dru­gi z taką łat­wością, jak gdy­by urodził się w tym kra­ju. Mój Boże! Cóż by uczy­nił dżen­telmen, które­mu by przyszło podróżować po An­glii, a który nie znałby żad­ne­go języ­ka prócz łaci­ny [...]. Nie mogę się nie użalić nad kon­dycją ta­kowe­go podróżnika."
    ,,Ważną jest rzeczą dla ko­biet, które się jeszcze cze­goś spodziewają od świata, by zacho­wały po­zory cno­ty, gdy­by ją na­wet samą już utraciły."
    ,,We­nec­ja i Pol­ska to dwa kra­je szczególne, w których pojęcie szlachec­twa z urodze­nia dop­ro­wadzo­no w tym cza­sie do naj­wyższej, a naj­bar­dziej śmie­sznej krańcowości."
    ,, W Pol­sce próżność ona płynąca ze szlachet­ne­go urodze­nia dop­ro­wadzo­na by­wa do tak przeog­romnej ek­stra­wagan­cji, iż sa­mo już imię szlachci­ca oraz ty­tuł sta­ros­ty, wo­jewo­dy lub kaszte­lana przy­nosi mu wyższość nad wszys­tki­mi wa­sala­mi ja­ko też i pros­tym lu­dem; większą nieporówna­nie od tej, jaką cie­szy się król lub ce­sarz, władzę nad ni­mi bar­dziej ab­so­lutną i możność większe­go ich unie­szczęśli­wiania niźli nie­szczęście pod­da­nych grand seig­niora lub cha­na Ta­tarów, tak iż depcą lud uboższy ja­koby psów, a także często ich mor­dują, kiedy zaś to uczy­nią, ni­komu z owe­go postępku nie muszą zda­wać spra­wy [...]."
    Życzę Wam wspaniałego odpoczynku na wakacjach. Pamiętajcie o tych dwóch książkach, które przedstawiłam dla Was z przyjemnością. Czytanie to idealne rozwiązanie, aby odpocząć przy huczącym, lazurowym morzu i blasku śmiejącego słonka! Pozdrawiam! :-)

    Z racji tego, że mamy wakacje ( do dzieci i młodzieży ), wpadłam na pomysł, aby przedstawić wam recenzje dwóch wakacyjnych książek. Ich wspólnym wątkiem jest pobyt bohatera na bezludnej wyspie. Jedną z nich jest powieść, pt.,, Przypadki Robinsona Cruzoe", autorstwa Daniela Defoe. Cała akcja książki skupia się na tytułowym bohaterze, Robinsonie. Marzył on od zawsze, żeby wybrać się w prawdziwą morską wyprawę po świecie. Rodzice jednak nie pozwalali mu. Z tego powodu, Cruzoe uciekł z domu i popłynął ze swoim przyjacielem do Londynu. Stamtąd, na skutek wielu wypadków wyruszył w kolejną podróż. Tym razem nieszczęśliwą... Statek rozbił się na morzu i Robinson jako jedyny z załogi, wylądował na bezludnej wyspie. Od tej pory musiał sobie sam poradzić, mimo tego, że nie miał za wielu narzędzi oraz z powodu trwogi i  strachu, którego przysparzała mu tajemnicza wyspa... Powieść ta wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Najbardziej spodobał mi się styl pisania autora oraz niezwykle dokładne i obszerne opisy egzotycznej wyspy. Dzięki nim mogłam włączyć swoją wyobraźnię i barwnie fantazjować do woli. Dowiedziałam się również ciekawych wiadomości o dawnych zwyczajach obcokrajowców w latach XVII w. Przyswoiłam sobie zasób bogatego słownictwa oraz poznałam nowe wyrazy, takie jak ,,stępa", czy ,,sajdak". Cały utwór jest napisany spójnie i jasno. Tę niezwykłą, oryginalną lekturę czyta się miło oraz przyjemnie. Gorąco ją polecam, gdyż jest ciekawa, a także wciągająca.
    Ocena: 10/10 :-)
     
     
     
     
    Kolejną powieścią przygodowo-podróżniczą jest ,, Wyspa Robinsona", autorstwa Arkadego Fiedlera. Nie jest ona jednak związana z opisanym wyżej bohaterem, lecz jest on wspominany w tej lekturze. Książka opowiada o Johnie Boberze, Angliku polskiego pochodzenia. Uczestniczył w powstaniu kolonistów przeciwko angielskim lordom, lecz niestety powstanie upadło. I aby chronić swoje życie, John ucieka z kraju na pokładzie kaperskiego statku. Nie jest on piratem, lecz jedynie mógł na takim przebywać i ukrywać się przed wrogami. Kapitan jest bardzo surowy. Przetrzymuje on niewolników indiańskich i znęca się nad nimi niemiłosiernie. Bober nie jest jednak w stanie im pomóc choćby bardzo tego pragnął , bo spotkałoby go to samo. Podczas sztormu, okręt rozbija się i John, podobnie jak Robinson, jako jedyny z załogi, ląduje na bezludnej wyspie. Lecz tylko tak mu się wydaje. Bohater jest zafascynowany Robinsonem, przeczytał trzy razy książkę D. Defoe i dzięki temu, śladami Cruzoe, potrafi sobie poradzić. W najbliższym czasie spotka on jednak ludzi. Będą to wrogowie? A może przyjaciele...
    Książka była wspaniała! Pochłonęła mnie do reszty! Nie mogłam skończyć jej czytać! Przeczytałam ją od deski do deski! Chyba nawet bardziej mi się ona spodobała, niż powieść o Robinsonie. W prosty sposób trafiła ona do mnie. Treść spójna, przejrzysta. Autor, Arkady Fiedler, naprawdę miał świetny pomysł i plan, jak napisać tę książkę. Udało mu się to bardzo. Nic dodać, nic ująć. Po prostu zabrakło mi słów! :P
    Ocena: 30/10 :-P
    Koniecznie, koniecznie, koniecznie ją przeczytajcie. Jeśli nie zaciekawi Was na początku, to nie odrzucajcie jej w kąt! Później akcja rozkręci się i przypuszczam, że pokochacie ją tak, jak ja! <3
     
     
     
     

    czwartek, 16 lipca 2015


    Biografia autorów nr 2 - Ewa Nowak

     
    Ewa Nowak
     
     
     
    Urodziła się 21 grudnia 1966 w Warszawie. Jest polską pisarką i publicystką. Zasłynęła szczególnie jako autorka felietonów, opowiadań oraz powieści dla dzieci i młodzieży. Czytając jej książki, mamy możliwość dowiedzenia się jak sobie radzić w domu, w szkole, w tych lepszych i gorszych momentach życia oraz w przyjaźni lub rodzinie. Jej głównymi wartościami, którymi kieruje się w życiu są uczciwość, szczerość wobec siebie i innych ludzi, prawdziwa miłość i szczerość oraz bardzo ważny, SZACUNEK dla bliźnich. Ukończyła XXXVII LO, a następnie zdobyła wykształcenie wyższe w Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej na wydziale rewalidacji, na kierunku pedagogiki terapeutycznej. W późniejszych latach pracowała jako nauczycielka i pedagog-terapeuta. Obecnie mieszka z mężem i córką na warszawskim Tarchominie (wcześniej na Bródnie). Bródno, warszawska dzielnica, inspirowała Ewę Nowak w wielu jej wspaniałych powieściach. Zadebiutowała w czasopiśmie ,,Filipinka", pisząc w nim tekst dotyczący zdawania egzaminów ustnych pt. ,, 100 % skuteczności". Współpracuje z pismami ,, Cogito", ,,Victor Gimnazjalista", ,,Trzynastka", ,,Witch", ,,Edukacja Twojego Dziecka", ,,Twój Styl", ,,Przyjaciółka" i ,,Filipinka". W roku 2002 wyd. Pracownia Słów" ukazało jej debiut książkowy, pt.,, Wszystko, tylko nie mięta". Od 2003 r. pisarka podjęła się współpracy ze znanym wyd. Egmont. 

    Cytaty E. Nowak:

    ,,Nie ma co się dręczyć. Trze­ba zam­knąć ten roz­dział, za­pom­nieć, wy­mazać, wy­kaso­wać, od­kochać się, poz­być się te­go pli­ku z włas­nej pa­mięci. Trud­no. Było, minęło.''

    ,,Jak ja niena­widzę te­go człowieka. Dob­rze, że nie mam bro­ni, bo bym go za­biła. Że też ta­cy ludzie się rodzą. Wie­rzyłam mu, ufałam. Ko­niec z myśle­niem o tym. Koniec!''

    Musicie koniecznie przeczytać jej książki! Przynajmniej jedną! :-)